W
imieniu Gliwickiego Koła Waletów Czynnych (GKWC) relacjonuję, że dnia 17
sierpnia 2021 w godzinach 11:11 – 14:00 dbyło się pod pół-spontanicznym
wezwaniem drugie spotkanie GKWC.
- W spotkaniu udział wzięli: Zosia Janicka,
Teresa Wesołowska, Bruno Gabryś, Witek Jureczko, Adam Łuczyński, Marek
Walczyński, Andrzej Wowkostryl ( z partnerską eskortą na zakończeniu),
Heniu Zajdel, Jurek Sobstel, Romek Plaza, Andrzej Miądowicz, Staszek
Zioło, Włodek Filipczyk
- Spotkaliśmy się w pubie „Klub Hemingway” na gliwickim Rynku
- Przebieg w ważniejszych punktach:
- Wspaniałym osiągnięciem PONOWNIE (przy średniej wieku
GKWC) było marginalne potraktowanie tematu choróbsk i innych
stoma-medycznych doświadczeń 😊!
- Spotkanie zainaugurowało podjęcie uchwały w sprawie
tytułów Naszego Jana. Jednomyślnie i Wielogłośnie Jan Kocój zostaje
Naszym: CEO,
CFO, Sekretarzem Generalnym i Prezydentem WszechWaletów –
i protesty Jana nic tu nie wskórają😊
- Teresa, w imieniu Naszego Prezydenta, wręczyła Brunowi
piękny album o Sandomierzu za wieloletnie, wspaniałe i nieustanne
wspieranie Walecich Zjazdów.
- Na stole pojawiły się głównie piwa, w tym wbrew Walecim
Tradycjom „piwo 0.0%” – znak czasu, no i braku autonomicznych aut w
waleciej flocie.
- Teresa, jako prawdziwa Polka-z tradycjami zamówiła
śledzika i kieliszek wódki. Podany śledź na talerzu przypominał swą
formą deserowy wielowarstwowy torcik (patrz dokumentacja video), co
skonfundowało niektórych uczestników. Na szczęcie wódeczka wyglądała
jak wódeczka…
- Duża część obrad przy stole poświęcona była tematom
„podstolnym”, a mianowicie toaletom a głównie pisuarom. Włodek z Brunem
proponowali kiedyś ufundowanie pisuarów w męskiej toalecie w budynku
Wydziału Automatyki, ponieważ w toalecie obok dużej auli ich nie ma
(sic!). jako warunek - mosiężna tabliczka nad pisuarem z nazwiskiem
fundatora. Pomysł do tej pory nie został spisuarowany. Różne inne
opowieści i wady/zalety pisuarów popłynęły w dyskusji, i nawet Nasze
Panie przytoczyły ciekawe toaletowe przypadki.
- Nawłoć
pospolita. -Temat tylko wzmiankowany, bez dyskusji. Niewątpliwie
dalej nawłoć posiada wszystkie te kurujące dobroci i należy ją z
szacunkiem. Okolice Będzina-Grodżca i Czeladzi porośnięte są nią
obficie - rozległe żółciste łąki
- Romek został spytany dlaczego nie został profesorem.
Stosunek do tego tematu wyraził poprzez odwołanie się do słynnej
wypowiedzi marynarzy ukraińskich z Wyspy Żmijowej 😊
- Andrzej Miądowicz jako absolutny SUPER DZIADEK
(dwanaścioro wnuczót) został poddany egzaminowi. Miał wymienić imiona
wszystkich wnuczót w porządku alfabetycznym – wił się w mentalnych
bólach bez rezultatu , a więc ułatwiony test to było wymienieni
wszystkich 12-tu imion w dowolnym porządku – też nie podołał. A więc
porada praktyczna aby przekonać swoje dzieci żeby nadawali te same
imiona (jedno męskie, jednio żeńskie) wszystkim wnuczętom – szczęliwie
nazwiska mogą się rónić😊
- Bruno, który w ubiegłym roku popierał emeryturę, w tym
roku wybył wcześniej gdyż ciągle popiera czynnie robotę ☹
- Nasz Kozianin czyli Staszek zdał krótki raport ze stanu
Koziańskich Kamieniołomów—Strażnik stoi ale bez kamerki. Jest to
oczywiście wieść tylko dla wtajemniczonych, dla tych co nie wiedzą o co
chodzi – Odwiedzajcie KOZY a nie CAPRI – Visita LE CAPRE, non CAPRI!
- Witek jak zwykle nadzorował wideo-relację i prosił ciągle
o powtarzanie (replay na żywo) co znaczniejszych wypowiedzi, bo akurat
miał wyłączoną kamerkę. Na pytanie dlaczego nie rejestruje bez przerwy
wyjaśnił że „chińskie dziadostwo” się przegrzewa.
- Wjazd Tadka na Rynek Gliwicki na rowerze NIE ZOSTAŁ
zaobserwowany i uczczony z powodu braku Tadka i jego roweru – sam Rynek
za to był…
- Witek umieści dokumentację filmową spotkania na WWW
- Cel spotkania czyli RADOWANIE
SIĘ został osiągnięty
- Następne spotkanie - bez terminu, na spontaniczny zew.
Prawdopodobne następne to parapetówa u Włodka po skończeniu robót
wykończeniowych i wykańczających (termin optymistyczny- chyba koniec
lata…)
Pozdrowienia
i „Misie”
GKWC
Włodek Filipczyk
|